W miniony weekend (26-27.08) przez Podbeskidzie migrował front burzowy, niosący ze sobą potężne masy deszczu. W Wiśle, gdzie swoje źródła ma główna rzeka w zlewni, lokalnie spadło ok. 138l wody na m2.

Intensywne, nawalne deszcze i szybki spływ powierzchniowy spowodowały błyskawiczny wzrost stanów wód, najpierw w korytach lokalnych potoków – dopływów do rzeki Małej Wisły, a następnie w Małej Wiśle. Na tej rzece w sobotę 26 sierpnia br. na wodowskazie w miejscowości Ustroń przekroczony został stan alarmowy.

Szczególnie we znaki dał się w tym samym czasie potok Dziechcinka w Wiśle, który na skutek szybkiego wzrostu stanu wód spowodował lokalne podtopienia. Sytuacji nie poprawiały porywiste podmuchy wiatru i gwałtowne wyładowania w czasie burz. Drzewa powalone do koryta potoku utrudniały swobodny spływ wysokich wód. Wody opadowe, spływając z górzystego terenu niosły ze sobą połamane gałęzie, zieloną roślinność i odpady różnego rodzaju, które gromadziły się na przepustach.

Wraz z opadającym stanem wód pracownicy Zarządu Zlewni Wód Polskich w Katowicach oraz nadzorów wodnych wraz z obsługą zbiornika Wisła Czarne rozpoczęli szacowanie szkód, wyrządzonych w infrastrukturze przeciwpowodziowej oraz kolejno – nadawanie priorytetów w ich usuwaniu, zwłaszcza w tych lokalizacjach, w których tereny zamieszkałe sąsiadują z obszarem administrowanym przez PGW WP w Gliwicach.

W toku prowadzonych wizji terenowych rozpoznano również miejsca, do których zadysponowano wszystkie siły i środki Grupy Wsparcia Technicznego Wód Polskich. Interwencje, polegające przede wszystkim na usuwaniu z koryt potoków wiatrołomów, mogących spowalniać lub tamować spływ wód wysokich, były konieczne głównie z uwagi na prognozowane opady deszczu.

 

{gallery}Wisla{/gallery}

 

- Dotychczas wykonane przeglądy w terenie objęły m.in. rzekę Wisłę w Wiśle, oraz potoki: Partecznik, Kopydło, Dziechcinka i Jawornik. Poleciłem właściwemu terenowo dyrektorowi Zarządu Zlewni w Katowicach natychmiastowe podjęcie działań w sprawie zabezpieczenia terenu, tam gdzie jest to konieczne, usunięcia przeszkód dla spływu wód wysokich w korytach potoków – w miarę możliwości z wykorzystaniem własnego sprzętu lub za sprawą prac zleconych. Dążymy do jak najsprawniejszego usunięcia szkód w miejscach newralgicznych – przekazał Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Gliwicach, Mirosław Kurz.

Do zasadniczo wyrządzonych dotąd zinwentaryzowanych szkód, (na niektórych rzekach i potokach w regionie wciąż utrzymują się podwyższone stany wód, co uniemożliwia przeprowadzenie wizji terenowych) zalicza się miejscowe, odcinkowe zniszczenia zapory kamiennej na potoku Dziechcinka, wyrwy brzegowe, w tym jednej znaczących rozmiarów na lewym brzegu tego samego potoku, uszkodzenie jednego ze stopni wodnych oraz muru oporowego na rzece Wiśle w Wiśle, uszkodzenie ubezpieczenia z koszy siatkowo-kamiennych na prawym brzegu potoku Kopydło. Względem poszczególnych szkód trwa procedura zlecenia ich usunięcia w trybie pilnym.

Wody Polskie w Gliwicach monitorują sytuację na rzekach i stany wód zarówno w zlewni Małej Wisły, jak i Odry. Pozostają w bieżącym kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego na szczeblu gmin, powiatów i województw. Podejmują terenowe interwencje oraz zarządzają gospodarką wodną na zbiornikach wielofunkcyjnych w swojej administracji, zapewniając rezerwę powodziową.