Dziś Wody Polskie towarzyszyły w ostatniej drodze ŚP. Romanowi Pęcherzewskiemu – naszemu drogiemu koledze, przyjacielowi, a także współpracownikowi, który odszedł od nas po ciężkiej chorobie 23 lutego 2021 r.
Od lat młodzieńczych związany był z żeglugą. Ukończył Zasadniczą Szkołę Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu. Był również absolwentem Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych w Gliwicach. Pracował w Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni a także w Przedsiębiorstwie Państwowym Żegluga na Odrze. Od 1989 r. był związany z gospodarką wodną. Pracę na śluzie Kanału Gliwickiego w Rudzińcu rozpoczął jako operator jazu, śluzy. W 2007 r. został kierownikiem tego obiektu hydrotechnicznego. Pomimo bogatego doświadczenia, którym mógłby obdzielić wielu, z niesłabnącym entuzjazmem dokształcał się, wierząc w sens swojej pracy.
Był fachowcem w swojej dziedzinie, lecz nigdy nie chełpił się zdobytą wiedzą i doświadczeniem. Wręcz przeciwnie. Zawsze z wielkim zaangażowaniem, przekonaniem i serdecznością mówił innym o swojej pracy, która równocześnie była jego pasją. W niezwykle barwny sposób potrafił opowiadać o Kanale Gliwickim, a szczególnie śluzie Rudziniec - jak zawsze żartował, swoim drugim domu, nad którym przez wiele lat sprawował pieczę. Właśnie dlatego, jak czasami pół żartem, pół serio podkreślał – mógł chodzić do pracy w kapciach i bynajmniej nie decydowało o tym sąsiedztwo osiedla przy śluzie, gdzie mieszkał: tu był jego drugi dom. Jego serdeczność i otwarcie na drugiego człowieka była doceniana przez kolejne pokolenia. Dzieci, młodzież i dorośli wielokrotnie słuchali z wypiekami na twarzy historii Romana na temat obiektu hydrotechnicznego, z którym przez tyle lat nierozerwalnie był związany. Przekazy ustne ubogacał ciekawostkami udostępnianymi w mediach społecznościowych. Promował i propagował gospodarkę wodną, podzielał priorytety Wód Polskich.
Dobry gospodarz i przełożony. Rozumiał zarówno specyfikę gospodarki wodnej, jak i drugiego człowieka. Dużą uwagę w swojej pracy przywiązywał do bezpieczeństwa żeglugi na Odrzańskiej Drodze Wodnej. Ważne było również dla Niego dobro współpracowników, dlatego sprawował funkcję Przewodniczącego NSZZ Solidarność przy PGW WP RZGW w Gliwicach. Wielokrotnie udowadniał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Z ust Romana nie padało zwykle „nie da się”, „później”, „po co?”. Zawsze gotowy do działania, zawsze z pogodnym uśmiechem, społecznik, zaangażowany w życie swojej miejscowości.
Romanie, wraz z pogrążoną w rozpaczy Twoją Rodziną, również i my Cię żegnamy. Chcemy podziękować za te wszystkie lata, kiedy byłeś z nami – swoimi kolegami i koleżankami z pracy. Wierzymy, że kiedyś ponownie spotkamy się w lepszym świecie, bez bólu, trosk i przeciwności. Tymczasem spoczywaj w spokoju i przyjmij nasze zapewnienia o modlitewnym wsparciu Twoich Bliskich w tych bolesnych chwilach.
Rodzinie Zmarłego wyrazy najszczerszego współczucia składa Dyrekcja PGW Wody Polskie w Gliwicach wraz z Pracownikami.